podsumowanie czytelnicze sierpnia i września 2021r.
Hejka! Początek (trochę po 1 października) październik, a ja dopiero teraz mam zamiar opowiedzieć Wam co takiego przeczytałam w sierpniu i wrześniu. Moim wytłumaczeniem dlaczego teraz zabieram się za podsumowanie dwóch miesięcy jest to, że w połowie sierpnia mój komputer stacjonarny, a właściwie monitor po wielu latach posługi odmówił posłuszeństwa 😉 i dopiero z początkiem września inny monitor. Ale nie o tym dziś. Co przeczytałam w sierpniu? "Jakie barwy mają poranne marzenia? Czy proste historie mogą uleczyć zranione dusze? (...) Z dwoma ukochanymi kotami i skromnym bagażem złożonym głównie z książek Emilia wprowadza się do kamienicy, w której nikogo nie zna. Nie może otrząsnąć się z bolesnych wspomnień, tak wiele smutku było ostatnio w jej życiu. Ucieka przed światem, a jednocześnie marzy o bliskości, kojącym cieple przyjaźni. Chcąc poczuć się mniej samotna, nieśmiała dziewczyna zamieszcza na tablicy ogłoszeń dla lokatorów krótkie opowieści- o zapamiętanym z dzieciństwa...