Seryjne morderstwo w okupowanej Warszawie w przededniu powstania. Recenzja "Likwidator '44" Dominik Kozar
Hejka!
Opowiem Wam dziś o książce, którą dziś skończyłam czytać. O książce, która swoją premierę miała dokładnie 20 sierpnia 2014r., a ja ją teraz czytałam. I muszę podziękować Bibliotece Publicznej z mojej miejscowości za jej dostępność.
A chodzi mi o książkę...
Opowiem Wam dziś o książce, którą dziś skończyłam czytać. O książce, która swoją premierę miała dokładnie 20 sierpnia 2014r., a ja ją teraz czytałam. I muszę podziękować Bibliotece Publicznej z mojej miejscowości za jej dostępność.
A chodzi mi o książkę...
Tytuł: "Likwidator '44" (tom 1)
Autor: Dominik Kozar
Wydawnictwo: Videograf
Liczba stron: 344
Data wydania: 20 sierpnia 2014r.
Kategoria: thriller/ kryminał
Ocena: 8/10
Opis fabuły
Cała akcja rozgrywa się w czasie II Wojny Światowej w okupowanej Warszawie, na kilka dni przed wybuchem Powstania Warszawskiego. Głównymi bohaterami powieści jest duet dwóch policjantów - wypuszczony na czas śledztwa z Oświęcimia polak Jan Wolak oraz pracującego w Kripo niemiecki oficer - którzy tropią seryjnego mordercę, zabijającego gestapowców i działaczy podziemnej Armii Krajowej. Morderca zostawia na miejscu zbrodni kartkę z nazwiskami swoich przyszłych ofiar, a mimo to wytropienie go sprawia policjantom wiele problemów. Prawda, do której w końcu dojdą, okaże się dużo bardziej skomplikowana, niż myśleli. Motyw zbrodni połączy bowiem kilku obcych sobie mężczyzn, działających w jednym celu, który jest dla nich ważniejszy niż tocząca się w tle wojna.
Moja ocena
Co do mojej oceny to chcę powiedzieć, że powieść była naprawdę fajna, ciekawa, a co najważniejsze wciąga bez reszty.
Wiecie okupacja, lada moment powstanie, a tu BUM wyskakuje jak królik z kapelusza seryjny morderca, który nie ma litości dla nikogo. Ktoś może powiedzieć, że czas wojny, okupacji wywołuje różne zachowania i nieoczekiwane momenty. W powieści zostały pokazane masowe łapanki, czy też publiczne egzekucje, które nie wyobrażamy sobie w dzisiejszym świecie.
Bardzo podobały mi się metody prowadzenia śledztwa, chociaż muszę przyznać, że było widać momentami małe potyczki. Np. oficerki, które przypadkiem wystają z bryczesów.
W tej powieści są schematy, i to widać, ale tak prawdę powiedziawszy w której książce nie ma schematów? Jest wojna, jest wróg, który napada i naród, który został napadnięty.
I nie boję się powiedzieć, że wojna jaka by nie była, to jest bardzo straszną rzeczą. Dlatego, że w czasie wojny cierpią wszyscy, bez wyjątku - czy to starszy człowiek, czy też dziecko - nie ma wyjątków.
Co do bohaterów to ... mhm trudno cokolwiek konkretnego powiedzieć o nich. Ponieważ, jak już wiadomo jest wojna każdy z mieszkańców Warszawy i okolic chce jak najwięcej dla siebie uszczknąć, i to w różny sposób, np. kolaborowanie z wrogiem czy też nierząd. Dla mnie w tej powieści bohaterowie robili to na co im obecna sytuacja pozwalała. A sytuacja jak już mówiłam, była bardzo ciężka.
Śledztwo w tej powieści miało nieraz swoje małe potknięcia, których główni bohaterowie nie do końca wiedzieli jak wybrnąć.
A co do samego autora to nic o nim nie wiem. Jest to moje pierwsze spotkanie z nim, i na pewno chcę sięgnąć po kontynuację tej książki, a mianowicie o "Wyklęty '48".
Kończąc moje "wypociny" bardzo zachęcam Was do przeczytania tej powieści, żeby tak jak ja wyrobić swoje zdanie na temat tej książki. Ode mnie to tyle.
Trzymajcie się.
Pa.

Komentarze
Prześlij komentarz