Wielki powrót do Wojsławic z Jakubem Wędrowyczem. Recenzja "Kronik Jakuba Wędrowycza" Andrzeja Pilipiuka
Hejka!
Pamiętacie jak jakiś czas temu czytałam 8 tom o Jakubie Wędrowyczu "Konan Destylator" Andrzeja Pilipiuka? Jak zachwalałam pod same niebiosa? Jeśli nie to zapraszam to tamtego postu.
A dziś pogadam troszkę o 1 tomie z cyklu "Oblicza Wędrowycza", czyli "Kroniki Jakuba Wędrowycza", którą wypożyczyłam z biblioteki publicznej.
Tytuł: "Kroniki Jakuba Wędrowycza" (tom 1)
Autor: Andrzej Pilipiuk
Cykl: "Oblicza Wędrowycza"
Seria: Bestsellery polskiej fantastyki
Liczba stron: 255
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2011r.
Ocena: 10/10
Ta oto książka jest zbiorem pewnych wydarzeń z życia Jakuba Wędrowycza. Nasz bohater mieszka we wsi Stary Majdan koło Wojsławic w okolicach Chełmna.
Gdy go poznajemy jest już dawno po 80. Jego ulubionym zajęciem jest kłusownictwo,odprawianiu wszelakich egzorcyzmów, wieczne bójki z znienawidzonym rodem Bardaków w knajpie gdzieś we wsi oraz w wolnych chwilach produkuje bimber, a jego ulubionym piwem jest Perła Mocna.
Jak już mówiłam Nasz Jakub jest nazywany przez samego siebie i nie tylko najlepszym cywilnym egzorcystą w kraju.
A jego kompanami są np. Semena Korczaszka ponad 100-letni weteran z mandżuri, białogwardzista przywiązany do carskich tradycji, Józef Paczenko, Tomasz Cieślik, Jan Grądkowski, Paweł Skorliński i ksiądz Wilkowski.
Zmierzając do treści książki to jak już mówiłam każdy rozdział opowiada inne zdarzenie np. w rozdziale 1 pt."Zabójca" nasz bohater będzie śledzony przez tytułowego Zabójcę. No, ale znając szczęście Jakuba Wędrowycza przeżywa zamach na niego.
Takich oto opowiadań jest multum i co nowe opowiadanie to lepsze od poprzedniego.
Chociaż ktoś powie, że takich pasożytów jak Jakub Wędrowycz w każdej wsi, i w każdym mieście jest od groma i ciut. Ok, zgadzam się, bo w mojej miejscowości też są takie lub podobni delikwenty jak Wędrowycz.
Zgoda. Ale Wędrowycz to Wędrowycz i jego przygody i pomysły są przebojami nad przebojami, i to w pozytywnym sensie.
Rozumiem to, że nie każdemu może się ta seria spodobać. To jest normalne. Ale zwracam się do Was z prośbą, abyście sięgnęli po tą część jak i całą serię, ponieważ naprawdę super, szybko się przez nią płynie, akcja jest dość ciekawa.
Więc polecam.
Trzymajcie się. Pa.
Pamiętacie jak jakiś czas temu czytałam 8 tom o Jakubie Wędrowyczu "Konan Destylator" Andrzeja Pilipiuka? Jak zachwalałam pod same niebiosa? Jeśli nie to zapraszam to tamtego postu.
A dziś pogadam troszkę o 1 tomie z cyklu "Oblicza Wędrowycza", czyli "Kroniki Jakuba Wędrowycza", którą wypożyczyłam z biblioteki publicznej.
Tytuł: "Kroniki Jakuba Wędrowycza" (tom 1)
Autor: Andrzej Pilipiuk
Cykl: "Oblicza Wędrowycza"
Seria: Bestsellery polskiej fantastyki
Liczba stron: 255
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2011r.
Ocena: 10/10
Ta oto książka jest zbiorem pewnych wydarzeń z życia Jakuba Wędrowycza. Nasz bohater mieszka we wsi Stary Majdan koło Wojsławic w okolicach Chełmna.
Gdy go poznajemy jest już dawno po 80. Jego ulubionym zajęciem jest kłusownictwo,odprawianiu wszelakich egzorcyzmów, wieczne bójki z znienawidzonym rodem Bardaków w knajpie gdzieś we wsi oraz w wolnych chwilach produkuje bimber, a jego ulubionym piwem jest Perła Mocna.
Jak już mówiłam Nasz Jakub jest nazywany przez samego siebie i nie tylko najlepszym cywilnym egzorcystą w kraju.
A jego kompanami są np. Semena Korczaszka ponad 100-letni weteran z mandżuri, białogwardzista przywiązany do carskich tradycji, Józef Paczenko, Tomasz Cieślik, Jan Grądkowski, Paweł Skorliński i ksiądz Wilkowski.
Zmierzając do treści książki to jak już mówiłam każdy rozdział opowiada inne zdarzenie np. w rozdziale 1 pt."Zabójca" nasz bohater będzie śledzony przez tytułowego Zabójcę. No, ale znając szczęście Jakuba Wędrowycza przeżywa zamach na niego.
Takich oto opowiadań jest multum i co nowe opowiadanie to lepsze od poprzedniego.
Chociaż ktoś powie, że takich pasożytów jak Jakub Wędrowycz w każdej wsi, i w każdym mieście jest od groma i ciut. Ok, zgadzam się, bo w mojej miejscowości też są takie lub podobni delikwenty jak Wędrowycz.
Zgoda. Ale Wędrowycz to Wędrowycz i jego przygody i pomysły są przebojami nad przebojami, i to w pozytywnym sensie.
Rozumiem to, że nie każdemu może się ta seria spodobać. To jest normalne. Ale zwracam się do Was z prośbą, abyście sięgnęli po tą część jak i całą serię, ponieważ naprawdę super, szybko się przez nią płynie, akcja jest dość ciekawa.
Więc polecam.
Trzymajcie się. Pa.


Komentarze
Prześlij komentarz