Kolejny powrót do Wojsławic z Jakubem Wędrowyczem. Co w tych stronach szuka Czarownik Iwanow? Recenzja "Czarownik Iwanow" Andrzej Pilipiuk
Hejka!
Jak już może zauważyliście, - albo i nie - jakiś czas temu zaczęłam czytać książki Pana Andrzeja Pilipiuka, a mianowicie historię o Jakubie Wędrowyczu. Jeśli nie wiecie o kim mówię to zapraszam Was do poprzedniego postu, w którym to opowiadam to i owo o Wędrowyczu, i pierwszej książce tej serii. Ale dziś zajmiemy się...
Tytuł: "Czarownik Iwanow" (tom 2)
Autor: Andrzej Pilipiuk
Cykl: "Oblicza Wędrowycza"
Seria: Bestsellery polskiej fantastyki
Liczba stron: 229
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2002r. (data przybliżona)
Ocena: 10/10
Jak już może zauważyliście, - albo i nie - jakiś czas temu zaczęłam czytać książki Pana Andrzeja Pilipiuka, a mianowicie historię o Jakubie Wędrowyczu. Jeśli nie wiecie o kim mówię to zapraszam Was do poprzedniego postu, w którym to opowiadam to i owo o Wędrowyczu, i pierwszej książce tej serii. Ale dziś zajmiemy się...
Tytuł: "Czarownik Iwanow" (tom 2)
Autor: Andrzej Pilipiuk
Cykl: "Oblicza Wędrowycza"
Seria: Bestsellery polskiej fantastyki
Liczba stron: 229
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2002r. (data przybliżona)
Ocena: 10/10
Jak sami widzicie zajmiemy się drugim tomem o Jakubie Wędrowyczu. Egzorcystą, kłusownikiem, pijącym bimber własnej produkcji.
W tym tomie jak możecie zauważyć drugą główną postacią jest Iwan Iwanowicz Iwanow, inaczej Czarownik Iwanow. Iwanow przybywa do okolic Wojsławic ze Wschodu. Między Jakubem a Iwanem można zauważyć jedną z głównych cech, która ich obu łączy to to, że jeden i drugi nie darzy się szczególną sympatią, - wręcz darzą się istną nienawiścią.
Oprócz głównych bohaterów pojawiają się też dość ciekawe postacie tj. studentka Monika, Semen, klacz Marika, posterunkowy Birski.
Za co ja lubię opowiadania o Jakubie Wędrowyczu? Za humor i za bohaterów. W tej części jak i poprzedniej możemy zauważyć połączenie dwóch gatunków literackich, a mianowicie magii i naszej polskości, co daje nam tzn. realizm magiczny, i fantastykę.
W tym poście nie będę mówić o fabule, ponieważ zepsułabym Wam frajdę z sięgnięcia po tą książkę jak i kolejne, a tego naprawdę nie chcę.
Oprócz jednego głównego opowiadania o Czarowniku Iwanowie, dostajemy w tej książce cztery krótkie opowiadania, które nie odstają od całości. Są również ciekawe jak śmieszne w swojej prostocie, co jest naprawdę na plus dla tej książki.
Czy polecam? Polecam z czystym sumieniem, bo wiem że Wam się spodoba na 100 %.
Z mojej strony to tyle na dziś. Za egzemplarz bardzo dziękuję Gminnej Bibliotece.

Komentarze
Prześlij komentarz