"Jak zostałam peruwiańską żoną" Mia Słowik [Recenzja]
Hejka!
Gdy dostałam od Wydawnictwa Annapurma nową książkę "Jak zostałam peruwiańską żoną" Mii Słowik, to muszę Wam powiedzieć, że miałam bardzo dużo obaw przed jej lekturą.
A to dlatego, że po pierwsze jest to powieść podróżnicza, dokumentalna, inaczej mówiąc literatura faktu.
O Mii Słowik tak naprawdę to nic nie wiem i pierwszy raz czytałam coś z pod jej pióra. "Jak zostałam peruwiańską żoną" premierę miała w listopadzie 2019r., czyli świeżynka.
Książka opowiada o losach i przeżyciach autorki w Ameryce Południowej. Autorka na samym początku mówi nam dlaczego? po co? kto ją skłonił do tego wyjazdu?
W Ameryce Południowej, a właściwie w poszczególnych regionach, poznaje różne kultury i zwyczaje. Tam również uczy siebie, a co najważniejsze poznaje ludzi.
Co mi się również bardzo spodobało to okładka. (sami możecie zobaczyć).
Ode mnie to tyle. Przepraszam, że tak krótko i chaotycznie, ale czytałam już jakiś czas temu, i trochę zapomniałam o niej. Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję wydawnictwu Annapurma.
Trzymajcie się.
Pa. ✋
Gdy dostałam od Wydawnictwa Annapurma nową książkę "Jak zostałam peruwiańską żoną" Mii Słowik, to muszę Wam powiedzieć, że miałam bardzo dużo obaw przed jej lekturą.
A to dlatego, że po pierwsze jest to powieść podróżnicza, dokumentalna, inaczej mówiąc literatura faktu.
O Mii Słowik tak naprawdę to nic nie wiem i pierwszy raz czytałam coś z pod jej pióra. "Jak zostałam peruwiańską żoną" premierę miała w listopadzie 2019r., czyli świeżynka.
Książka opowiada o losach i przeżyciach autorki w Ameryce Południowej. Autorka na samym początku mówi nam dlaczego? po co? kto ją skłonił do tego wyjazdu?
W Ameryce Południowej, a właściwie w poszczególnych regionach, poznaje różne kultury i zwyczaje. Tam również uczy siebie, a co najważniejsze poznaje ludzi.
Co mi się również bardzo spodobało to okładka. (sami możecie zobaczyć).
Ode mnie to tyle. Przepraszam, że tak krótko i chaotycznie, ale czytałam już jakiś czas temu, i trochę zapomniałam o niej. Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję wydawnictwu Annapurma.
Trzymajcie się.
Pa. ✋

Nie będzie to mój priorytet czytelniczy, ale jeśli będę miała okazję przeczytać tę książkę, na pewno z niej skorzystam. 😊
OdpowiedzUsuń