Podsumowanie czytelnicze grudnia 2024r. oraz plany na 2025r.
2024 rok dobiega już końca. I to był naprawdę ciekawy, nie raz bardzo brutalny i przykry, a nie raz chciało się zatrzymać dany moment na trochę dłużej.
Książkowo było naprawdę ciekawie, bo... udało mi się przeczytać 53 książki. Nie raz były ciekawe książki, nie raz były takie sobie, ale też zdarzały się klumpy, które nie przetrwały próby czasu, i trzeba o nich zapomnieć i iść dalej po kolejne ciekawe książki.
Życiowo? Bywało różnie. Intensywnie... Dużo jednak działo się rzeczy smutnych i przykrych. To kolejny rok bez pracy - niestety! Marzenia, które jakieś miałam niestety też poszły paść się na łąkę :-(.
Dziś to już naprawdę ostatnie podsumowanie miesiąca w tym roku i plany na przyszły 2025r.
Andrzej Pilipiuk "Faceci w gumofilcach" (tom 10)
"Superbohater ze ściany wschodniej powraca. Nieświeża onuca upchnięta w filcowo-gumowym kamaszu odciśnie swe piętno na obliczu świata (i na niejednej bardackiej gębie).
Bagnet wyciągnięty zza cholewy utoczy znów wrażej juchy, a aparatura w piwniczce radośnie wybulgocze melodię do taktu.
Czas rozgarnąć ziemniaki w kopcu i powybierać granaty.
Strzeżcie się, pekaesem z Chełma nadjeżdża on: pocieszyciel strapionych, bat na namolnych, mistrz kołka i linki hamulcowej - Jakub "Mroczna uszanka" Wędrowycz."
Co ja mogę powiedzieć o książce "Faceci w gumofilcach" oprócz tego, że (i tu się powtórzę) mój mózg znów odpoczął przy Jakubie Wedrowyczu.
Czytając historie Weędrowycza to jest jak podróż do innego wymiaru (a tym innym wymiarem jest świat Wędrowycza) i wiesz, że ten wymiar jest ci dobrze znany, i nie chcesz z niego wychodzić.
Fakt jest taki, że w książce możemy znaleźć 11 opowiadań, które jak to opowiadania były lepsze i gorsze.
Moje ulubione opowiadania to opowiadanie 1 oraz opowiadanie o Mikołaju Koperniku, które były przezabawne.
Jeśli ktoś z Was czytał którykolwiek tom o Wędrowyczu to wie czego może się spodziewać po tym tomie.
Ten tom dostaje ode mnie 8️⃣/🔟🌟 i czekam na kolejne tomy o Wędrowyczu.
Katarzyna Zyskowska "Alchemia. Powieść biograficzna o Marii Skłodowskiej-Curii"
"Maria Skłodowska-Curie – kobieta namiętna i odważna żona, matka, namiętna kochanka, skandalistka, laureatka dwóch Nagród Nobla, pierwsza kobieta profesor, która objęła katedrę na Sorbonie
Brzęk wybitej szyby. Wszędzie szkło, do pokoju wpadają kolejne kamienie. Tłum szaleńczo napiera na drzwi, wrzeszcząc: „Złodziejka mężów! Dziwka, cudzoziemka, ladacznica, Żydówka! Wynoś się stąd! Wracaj, skąd przyjechałaś!”. Okrzyki są coraz głośniejsze, Marie zasłania córce uszy. Biegną schować się na górę, tynk już pęka przy zawiasach, tłum wpada do środka…
Gdy wiadomość o jej romansie z Paulem Langevinem wyszła na jaw, Marii przyszło stawić czoła pogardzie i hipokryzji otoczenia. Chciano nawet uniemożliwić jej wyjazd na ceremonię wręczenia Nagrody Nobla. W czasach, kiedy mężczyźni mogli chwalić się kolekcjami kochanek, a kobiety musiały tłumaczyć się z miłości, ona bez lęku sięgała po to, czego pragnęła."
Kim ja jestem, abym oceniała czyjeś życie?
A tym bardziej Marii Skłodowskiej-Curie, osoby, która otrzymała dwie nagrody Nobla z fizyki i chemii? Osoby, która żyła w czasach, w których kobieta na studiach była źle widziana, a Polska była wymazana z ma świata.
Dwukrotna noblistka, żona, matka, pierwsza kobieta profesor na Sorbonie, ale także namiętną kochankę i skandalistka swoich czasów.
To właśnie "Alchemia..." przedstawia nam drugą stronę Marii Skłodowskiej-Curie, tą bardziej nieznaną światu, czyli matkę, profesor na Sorbonie i kochankę, oraz jak ona i jej otoczenie radziło sobie z całą sytuacją po wybuchu skandalu.
Ale również "Alchemia..." przedstawia Marię jako kobietę, która ma swoje marzenia, pragnienia, że jest takim samym człowiekiem jak ja i tak jak ja ma swoje wzloty i upadki.
To jest historia kobiety, która musiała zmagać się z trudnościami swoich czasów oraz przykrą opinią innych ludzi.
Ocena 7️⃣/🔟🌟.
Stanisław Wyspiański "Wesele"
"Koniec XIX wieku - w galicyjskim zaciszu Polacy powoli przywykają do tego, że ich kraju nie ma na mapach Europy. Nie wszyscy się z tym pogodzili, każdy z uczestników bronowickiego wesela nosi w sobie marzenie o niepodległości Polski. Czy narodowa solidarność, braterstwo chłopów i inteligencji jest możliwe? Czy Polacy pozostaną w błędnym kole poczucia własnej słabości i jednocześnie marzeń o silnej ojczyźnie?"
Pierwszy raz od bardzo dawna mogę powiedzieć, że udało mi się przeczytać lekturę szkolną - i to nie pierwszą!
"Wesele" czyta się naprawdę bardzo szybko i jeśli ktoś lubi dużo dialogów, to przy tej lekturze będzie się czuł jak ryba w wodzie.
Na pewno warto zwrócić uwagę na symbolikę, która jest bardzo wyraźna (chochoły, błazen ect.) oraz zrozumieniu i przypomnieniu kilku faktów historycznych.
Drugą rzeczą, która nasuwała mi się w trakcie lektury to podziały społeczne: chłopów i panów z miasta. Chłop - głupi i pracuje w polu, natomiast Pan to inteligent i gardzi wszystkim co związane jest z chłopstwem.
To właśnie w "Weselu" bardzo dokładnie pokazany jest ten podział. Ale również pokazane jest jak wygląda typowe "nietypowe" wesele na wsi.
W "Weselu" widać również podział. Chłopi tańcują razem. a Panowie w innym kącie razem.
Kolejna kwestia to język. Nie zawsze jest zrozumiała, ponieważ język XIX-wieczny, a obecny zmienił się. Chociaż większość tekstu jakoś da się zrozumieć tylko trzeba być odrobinę skupionym.
I na sam koniec, jeśli ktoś z Was nie chce czytać"Wesela" to polecam film z 1973r. reżyserii Andrzeja Wajdy.
Ocena ode mnie 6️⃣/🔟🌟.
Tehlor Kay Majia "Wednesday. Adaptacja Sezonu 1"
"Wednesday Addams przybywa do Akademii Nevermore. Próbuje opanować swoje nowo odkryte zdolności parapsychiczne, powstrzymać tajemnicze ataki w miasteczku Jericho i rozwiązać zagadkę, w którą dwadzieścia pięć lat wcześniej zostali uwikłani jej rodzice. Jakby tego było mało, musi też poradzić sobie obie z nowymi, poplątanymi relacjami z innymi uczniami Akademii.
Czas ucieka. Czy uda jej się rozwiązać tajemnicę potwora... czy też sama zostanie pokonana?
Przeżyj ponownie emocje i intrygi w tej niesamowitej adaptacji pierwszego sezonu serialu „Wednesday” – historii detektywistycznej z elementami paranormalnymi, pełnej zwrotów akcji i humoru.".
Gdy pierwszy raz obejrzałam 1 sezon "Wednesday" przepadłam jak śliwka w kompot.
Gdy w biedronce w grudniu w koszach z książkami natrafiłam na książkę "Wednesday. Adaptacja Sezonu 1" to wiedziałam, że musi wrócić ze mną do domu.
Ktoś może powiedzieć: "co jest fajnego w książce jak to jest tylko adaptacja?".
OK! - jest to adaptacja i również jestem tego świadoma, że film nie jest najwyższych lotów.
Ale to jest rozrywka i nie musi być doskonała i każdy ma swój gust. I w serialu, w filmie, w książce zdarzają się luki fabularne, jakieś nieścisłości.
Jeśli chodzi o bohaterów to mamy dość kolorowy (albo bardziej czarno-biały) wianuszek.
Moimi ulubionymi bohaterami są oczywiście Wednesday i wujek Fester.
Wednesday bardzo przedstawia moje drugie oblicze: takie bezwzględne spojrzenie na różne wydarzenia. Sarkazm, który niestety jest bardzo brutalny dla niektórych w pobliżu. A co najważniejsze dążenie do prawdy.
Najbardziej znienawidzony bohater - Tyler! On od początku mi nie pasował. Dla mnie dziwny i tajemniczy.
Jeśli chodzi o innych bohaterów to byli OK. Może nie robią jakiejś furory i nie wiadomo czego, ale człowiek nimi się nie nudzi.
Serial i książkę polecam. I tak jak nie wielu czekam na 2 sezon.
Ocena 🔟/🔟🌟.
Jeśli chodzi o postanowienia i plany na przyszły rok, to tak jak w tym roku na pewno chcę przeczytać standardowa 52 książki. Jeśli uda mi się przeczytać więcej to będzie super! Druga rzecz to nadal prowadzić bloga, bookstagrama, aktualizować "Lubimy czytać" (po prostu być regularną, bo jak pamiętacie bywało różnie!).
Kolejna rzecz to wyjście ze swoje strefy komfortu i czytać książki i czytać książki spoza innego gatunku, np. więcej reportaży. Sięgać po starsze książki oraz książki, które zalegają mi od kilku lat na półce, bo niestety "patrzą na mnie oskarżycielsko" - i nie dziwię im się!
Kolejna rzecz to spełnić chociaż jedno swoje marzenie i nie bać się żyć.
Więc na sam koniec życzę Wam zdrowia i spełnienia marzeń oraz czytelniczego roku. Trzymajcie się. Pa ✋

Komentarze
Prześlij komentarz