Podsumowanie czytelnicze czerwca 2025r.


 

Hejka!
Chyba nikt nie spodziewał się tak spóźnionego podsumowania czytelniczego? 
Na swoje usprawiedliwienie nie mam nic, oprócz tego, że złapał mnie leń i chwilowe nieogarnięcie i wyszło jak wyszło.
Ale udało mi się przeczytać 4 książki z czego bardzo się cieszę. Bo to oznacza, że wychodzę z pewnego zastoju (spadku formy).

"Nadzieja" (tom 1) Katarzyna Michalak
"Jest świat, w którym ojciec bije Lilkę, a Aleksem, Ruskiem, wszyscy poza jego ciotką Anastazją gardzą. I jest Nadzieja, dom-oaza, miejsce pełne miłości, gdzie zło świata nie dociera. Niełatwo tam trafić. Połączeni miłością, która ich trzyma przy życiu, ale zarazem niszczy, Aleks i Lilka muszą przejść długą drogę, nim tam trafią. Czy ich miłość wreszcie się spełni? Czy klątwa Lilith trwać będzie nadal?"

Jak już zapewne zdążyliście zauważyć lubię robić reready. Najczęściej książek, które w jakiś sposób lubię lub chcę przypomnieć sobie dlaczego te X czas temu je polubiłam, i dlatego robię reread.
W tym miesiącu do reread trafiła "Nadzieja" (tom 1) Pani Kasi Michalak. "Nadzieję" czytałam w lutym 2017r. i w tamtym momencie strasznie uwielbiałam tę książkę! Byłam nią tak oczarowana, że nie wyobrażacie to sobie.
Dziś natomiast po przeczytaniu miliona innych książek i zrobieniu rereadu tej książki stwierdzam, że po czasie to powieść nie jest najlepsza.
Czytając ją teraz dużo rzeczy sobie przypomniałam np. skąd pochodził Aleksiej? Ale też były takie sceny, których w ogóle nie pamiętałam, a miały miejsce.
"Nadzieja" jest typowym romansidłem i wiem, że nie każdemu się ona spodoba, ale na odmóżdżenie jest w sam raz. Ma swoje wady.
Ale jedno muszę jej przyznać wyciągnęła mnie zdoła czytelniczego.
Ocena 6️⃣/🔟🌟.


"Cienie z Donlonu" (tom 1) Magdalena Kubasiewicz
"Nawet magia cieni może jednak nie wystarczyć, gdy w magicznym mieście coraz częściej pojawiają się anomalie. W Avallen, donlońskiej szkole, ginie jeden z uczniów, a nauczycielka i zarazem przyjaciółka Avy przepada bez śladu. Donlon skrywa wiele tajemnic i największą z nich są źródła tutejszej magii, związane z ośmioma donlońskimi budynkami.
Jeden z tych sekretów skrywa się w Avallen, a zaginięcie Malory, koszmary uczniów i ich dziwne zachowania mogą być z nim związane. Carey, zatrudniona w donlońskim Scotland Yardzie, ma za zadanie odkryć, co dzieje się w szkole – czego nie ułatwiają ani zła reputacja dyrektora, ani młody geniusz, William Doe, zdecydowany dotrzeć do prawdy na własną rękę."

Pani Kubasiewicz znowu to zrobiła! A mianowicie rozwaliła system.
"Cienie z Donlonu" czytałam 2 tygodnie i nie dlatego, że ta książka mi się nie podobała, tylko, coś zawsze zajmowało mi głowę gdy po nią sięgałam A jak po nią sięgnęłam to przeczytałam 3-4 stron i ją odkładałam.
Na samym początku warto zaznaczyć, że ten tom po części zawiązuje do innej serii pani Magdy, czyli o Jagodzie Wilczek, a w szczególności do 4 tomu.
Natomiast jeśli chodzi o ten tom to na samym początku podchodziłam z pewną rezerwą, ponieważ nie wiem dlaczego, ale wbiłam sobie do głowy, że ta książka będzie odgrzewanym kotletem do poprzedniej serii. Ale na szczęście nie.
W fabule muszę powiedzieć, że autorka mnie zaskoczyła i to pozytywnie. Fakt, były fragmenty, które mnie nużyły i chciałam, żeby jak najszybciej zniknęły, ale z drugiej strony rozumiem taki zabieg.
Natomiast jeśli chodzi o bohaterów to to bardzo polubiłam Avę Carey. Widać, że ma charakter i potrafi myśleć logicznie.
Za to nie polubiłam dyrektora szkoły i przełożonego Avy ze Scotland Yard. Bardzo mnie wkurzali.
Jeśli chodzi o zakończenie to miałam wrażenie, że jest bardzo chaotyczne. Że autorka miała jeszcze parę pomysłów, ale przypomniała sobie, że trzeba by tę książkę jakoś zakończyć na tym etapie. Taka jest moją interpretacja, ale mogę się mylić.
Ocena 🔟/🔟🌟.


"Wyznania" Kanae Minato
Ja po tę książkę sięgnęłam z czystej ciekawości. I niestety bardzo żałuję, że po nią sięgnęłam.
Po jej skończeniu nadal się zastanawiam jak tak wielu ludziom ta książka się podoba?
Dla mnie "Wyznania" jest książką nudna i za bardzo filozoficzną?
W kółko mamy przedstawiany ten sam problem, tylko z różnych perspektyw co mnie tak złościło, że nom stop trzymałam się za głowę i zastanawiałam się kiedy będzie koniec.
Druga rzecz to motyw zemsty. Czy naprawdę autorka musiała przedstawić zemstę nauczycielki na uczniu w taki sposób?
Ja tego motywu nie kupuję, dla mnie to się nie trzyma czegokolwiek.
W ogóle całej książki nie kupuję.
Ocena 0️⃣.2️⃣5️⃣/🔟🌟.


"Pamiętnik narkomanki" Barbara Rosiek
To już robi się naprawdę tradycją. Co roku w czerwcu jak zapisał czytam książkę śp. Barbary Rosiek "Pamiętnik narkomanki".
W tej książce narratorką jest sama autorka, która w wieku 13 lat stała się narkomanką.
To dzięki jej zapiskom dowiadujemy się jak zmagała się z uzależnieniem i jak z niego wyszła. A wyjście z tego nałogu było bardzo trudne dla autorki.
Ja osobiście tę książkę mogę spokojnie postawić na półkę książek ostrzegawczych młodych ludzi, którzy są na rozdrożu, albo są ciekawi z czym to wszystko się je.
Polecam ją przeczytać.



Tak przedstawia się czerwiec.
Lipiec życiowo troszeczkę jest nerwowy, ale książkowo zapowiada się w miarę OK - z resztą dowiecie się w podsumowaniu lipca.
Ode mnie to tyle.
Trzymajcie się.
Pa ✋

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego i w jaki sposób gorąca czekolada przynosi nieszczęście? Recenzja książek Niny Haratischwili "Ósme życie (dla Brilki)" tom 1 i tom 2.

Podsumowanie czytelnicze lutego 2025r.

Młodzieżówka, która pod wieloma względami różni się od standardowej młodzieżówki. Recenzja książki "Między nami chaos" Samuela Millera.