Podsumowanie czytelnicze lipca 2025r.



Hejka!
Lipiec. Nie wiem kiedy mi minął. Czytelniczo było nawet spoko, bo przeczytałam 4 książki, a mogłam przeczytać 5. Ale tak się nie stało, ponieważ prywatnie było trochę zawirowań i moja głowa była chwilowo gdzieś indziej (nawet w ostatnim dniu lipca musiałam kupić używany monitor, bo poprzedni odmawiał posłuszeństwa i na znak protestu zaczął dymić).
Więc w lipcu zrobiłam kolejny raz reread serii o Madison Avery spod pióra Kim Harrisom oraz przeczytałam 2 tom o Avie Carey, czyli "Mgły z Donlonu" Magdaleny Kubasiewicz.
Więc zapraszam do dalszej lektury posta.


"Umarli czasu nie liczą" (tom 1) Kim Harrison
"Do niedawna Madison Avery była zwykłą nastolatką, jeśli nie liczyć fioletowych włosów i tego, że była nowa w szkole. Ale jej bal maturalny był zabójczy – dosłownie. Właśnie tam Mroczny Żniwiarz chciał odebrać jej ciało i duszę. Lecz nie zdążył dokończyć zadania; Madison wykradła mu magiczny amulet. Dzięki niemu pozostała na ziemi, chodzi do szkoły, wygląda… jakby żyła. Ale tak naprawdę jest zawieszona pomiędzy światem żywych i umarłych. Światem, gdzie ciemność nie zawsze jest zła, a jasne istoty ocienia mrok. Gdzie tylko tajemniczy anioł może pomóc Madison przygotować się na chwilę, gdy Mroczy Żniwiarz wróci…"

Kolejny raz robię reread. W tym miesiącu trafiło na książkę Kim Harrison "Umarli czasu nie liczą", a także na kontynuację. Bo tak, w tym miesiącu robię reread całej serii o Madison Avery - 2 lata temu też robiłam reread całej serii!
Teraz po kolejnym rereadzie tego tomu muszę powiedzieć z dość dużym smutkiem, że ten tom się zestarzał - jest z 2010r. więc ma swoje lata i to czuć. Inną rzeczą jest to, że w tamtych czasach w modzie były czasach książki o aniołach, wampirach, wilkołakach, zakazanej miłości, etc.
Dziś natomiast są inne trendy na rynku i zwraca się aspekt na co innego.
Chociaż zdarzają się wyjątki i od czasu do czasu wyjdzie jakaś książka z tym tematem albo też wychodzą wznowienia (czyt. "Zmierzch").

W trakcie lektury miałam dwa pytania, na które niestety nie dostałam odpowiedzi. Po pierwsze dlaczego Madison została "uśmiercona"? Jaki był powód, że musiała umrzeć?
Po drugie jaki był powód, że Nakita chciała zabić Josha w pewnej scenie?
A jeśli jesteśmy już przy bohaterach to bardzo nie polubiłam Rona. Typ ewidentnie dwulicowy - chociaż Kairos nie lepszy był.
Madison jako narratorka i główna bohaterka była OK. Miała swoje odchyły, ale jako tako popychała akcje.
Barnaba według mnie jest mrukiem i tajemniczy. Nakita jest osobą strasznie wybuchową i rządną śmierci każdego, który napatoczy się jej na drodze.
Fabuła - mogłaby być trochę szybsza, ponieważ momentami była nudna.
Ocena 7️⃣/🔟🌟.


"Strażniczka aniołów mroku" (tom 2) Kim Harrison
"Zabójcze anioły, które żyją pomiędzy śmiertelnikami pod postacią współczesnych nastolatków, w powieści pełnej nadprzyrodzonych tajemnic i nieśmiertelnych uczuć

Marzenia siedemnastoletniej Madison Avery o tym, żeby być lubianą w nowej szkole, umarły wraz z nią. Po straszliwym spotkaniu ze żniwiarzem ciemności Madison jest zawieszona pomiędzy światem żywych i umarłych. A teraz trafi w sam środek bitwy pomiędzy aniołami mroku i światła - pomiędzy przeznaczeniem i wolną wolą. Będzie musiała wykonać ryzykowne zadanie i zmierzyć się ze swoją nową mocą, która napawa ją przerażeniem…".

Z tym tomem miałam mały spadek, a objawiał się tym, że ten tom mnie od początku nie wciągnął.
Madison staje się strażniczką aniołów ciemności i chce udowodnić serafinom, że wolna wola może wygrać z przeznaczeniem. Ale to nie będzie taki proste jakby się wydawało.
Bo w tym tomie Madison musi powstrzymać przyszłego mordercę i przekonać go, aby zmienił swoją decyzję.
W tym tomie strasznie wkurzała mnie Nakita. Wszystkich chciała zabijać, kłóciła się o byle bzdety z Barnabą, a jeśli coś miało zostać w tajemnicy to ona rozpowiedziała niepotrzebnej osobie, która nie powinna tego wiedzieć. Mało było Josha w tym tomie. Ale za to pojawia się przydupas Rona, czyli Paul.
Kolejna rzecz, która wkurzała mnie w tym tomie jak i poprzednim to powtórzenia Madison w związku z tym, że ona nie musi jeść ani pić, a tym bardziej oddychać, bo jest martwa - MY TO JUŻ WIEMY!
Jeśli chodzi o fabułę to myślę, że chyba była odrobinę szybsza i trochę więcej się działo niż w poprzednim tomie.
Więc jest OK pomimo tego, że przez kilka dni jej nie czytałam, a jak zaczęłam topornie mi szło.
Ocena 7️⃣/🔟🌟.


"Nadejście aniołów mroku" (tom 3) Kim Harrison
Po lekturze tego tomu - ostatniego tomu! mówię oficjalnie, że to był mój ostatni reread tej serii. Ponieważ chcę mieć jak najlepsze wspomnienia i tej serii, a robienie kolejnych rereadów może spowodować odwrotny skutek niż planowałam.
W tym tomie Madison ma kolejne zadanie do wykonania - ma uratować kolejną duszę od złej decyzji. Czy jej się uda?
Również w tym tomie Madison udaje się odnaleźć swoje ciało. Ale jest na rozdrożu - czy odzyskać ciało i porzucić funkcję strażniczki czasu ciemności czy też mieć swoje ciało i pełnić nadal funkcję strażniczki? Dziewczyna ma dylemat.

Jeśli chodzi o moją opinię to mam ambiwalentny stosunek do tego tomu - chociaż ocena na koniec będzie co innego mówić.
Fajnie, że wątki, które ciągnęły się od pierwszego tomu mają rozwiązanie w tym tomie. Chociaż są takie, które nie mają rozwiązania, a przydały by się np. dlaczego Madison mieszka u ojca? Dowiadujemy się okruszków, które coś brzdąkają, ale dla mnie to za mało.
Też w tym tomie zmienia się relacja między Madison a Joshem i delikatnie relacja Barnaby i Nakity - może dla kogoś to norma, ale w tym tomie to widać.
Zakończenie - stwierdzam, że jest dość słodko-pierdząco.
Ocena 8️⃣/🔟🌟.


"Mgły z Donlonu" (tom 2) Magdalena Kubasiewicz
"Przed wielu laty ośmiu potężnych magów stworzyło w sercu stolicy Anglii Donlon, czarodziejską enklawę.
Pozostawili oni po sobie potomków, niespokojną magię, wypełniającą miasto i osiem miejsc, będących jej źródłem. A przynajmniej tak dotąd się wydawało: bo jeśli wierzyć słowom opiekunki kruków z Tower, żadne z nich nie odeszło naprawdę. Jeden z założycieli powraca i ma zamiar przywrócić Donlonowi dawną świetność: oczywiście pod jego przewodnictwem.

Funkcjonariusze Scotland Yardu muszą zadbać o utrzymanie porządku w mieście i pochwycenie czarnoksiężnika. Nie jest to jednak łatwe i to nie ze względu na jego potężną magię, a raczej na dar przekonywania do siebie ludzi. Pośród mgieł Donlonu dawnych wrogów łatwo mogą połączyć wspólne interesy, a przyjaciele odkrywają, że stoją po przeciwnych stronach barykady.".

Byłam święcie przekonana, że "Mgły z Donlonu" będzie tomem słabszym od 1 tomu. I jak ja się myliłam!
Nie mówię, że w 1 tomie nic się nie dzieje, bo się dzieje, ale w 2 tomie to jest odlot na maksa.
W 1 tomie mieliśmy przedstawiony świat, bohaterów, ale autorka skupiła się w szczególności na szkole Avallen i ich uczniach i nauczycielach. A o Donlonie i jego mieszkańcach dowiadywaliśmy się z małych okruszków, których autorka nam tu i ówdzie pororzucała.
Natomiast w 2 tomie zauważyłam, że autorka pomimo dziwnych anomalii, które dzieją się w Donlonie, to większy nacisk daję na relację bohaterów.
Też w tym tomie dowiadujemy się dużo o historii Donlonu i jego założycielach. Mnie osobiście bardzo się podobało.
I nie chce zdradzać Wam szczegółów, ponieważ mogłabym sporo zdradzić co dzieje się w 1 tomie. A po drugie nie chcę Wam odbierać frajdy z czytania obu tomów.
Ode mnie ten tom dostaje 🔟/🔟🌟, pomimo tego, że czytałam ją 2,5 tygodnia. A to dlatego, że U mnie prywatnie było średnio i jakoś też nie miałam głowy do książek.
Oczywiście będę czekać na 3 tom -:jak takowy będzie. A myślę, że będzie i to nie jeden.


Tak więc przedstawia się lipiec. Ja nie mogę doczekać się sierpnia, bo jak zapewne wiecie sierpień jest moim ulubionym miesiącem. A po drugie w sierpniu zaczynam odczuwać jesień i też sierpień błyskawicznie mi mija.
Ale też mam mały dylemat, ponieważ nie wiem co czytać w sierpniu. Mam tyle książek wypożyczonych z biblioteki i swoich, które zalegają już od bardzo dawna, i czekają kiedy po nie sięgnę. Ale to nic poradzę sobie. Ode mnie to tyle na dziś.
Trzymajcie się.
Pa ✋

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego i w jaki sposób gorąca czekolada przynosi nieszczęście? Recenzja książek Niny Haratischwili "Ósme życie (dla Brilki)" tom 1 i tom 2.

Podsumowanie czytelnicze lutego 2025r.

Młodzieżówka, która pod wieloma względami różni się od standardowej młodzieżówki. Recenzja książki "Między nami chaos" Samuela Millera.