Nie widzę zachwytu nad tą książką. Recenzja "Ponad wszystko" Nicoli Yoon.

Tytuł: "Ponad wszystko"
Autor: Nicola Yoon
Seria: Uwaga Młodość
Liczba stron: 328
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania: 31 maja 2017 r.
Ocena: 5/10



Hejka moi mili! Dziś chcę Wam opowiedzieć co nie co o książce na załączonym zdjęciu. A chodzi mi o "Ponad wszystko" Nicolii Yoon.

Maddy cierpi na bardzo rzadką chorobę, która zmusza ją do wiecznego siedzenia w domu. Jej układ odpornościowy nie poradziłby sobie z wszystkimi zarazkami, przez co Maddy by umarła.

Do czasu, kiedy do domu obok wprowadza się nowa rodzina. I od tego momentu będzie sąsiadką chłopaka, który od razu zwrócił na nią uwagę. Maddy właśnie dl niego jest w stanie zrobić dosłownie wszystko. Nawet wyjść na dwór.

Na samym początku chcę powiedzieć, że jest książka napisana prostym językiem. Mimo, iż jest to młodzieżówka to według mnie jest bardzo naiwna. Miłość między Maddy i Ollym była zbyt szybka, jak dla mnie.

Co mnie jeszcze zniesmaczyło to zbyt wczesne zakończenie. Przykładem tego, że domyśliłam się zakończenia przedstawia scena, w której Olly i jego ojciec się biją. Widząc to, Maddy leci na dwór ratować z opresji Olly'ego. 
I w tym momencie widzę pewną niezgodność co do choroby Maddy. 
Więc przepraszam bardzo JA się pytam co to za choroba, która zakazuje wychodzić na dwór osobie na nią chorą, a gdy wychodzi to nic, ale to nic się nie dzieje z osobą chorą na taką przypadłość. 
Jak dla mnie jest to "wielka bujda na resorach" (i tu nie chcę obrazić autorki, nic z tych rzeczy, tylko jest to zbyt naciągane). I przy tej scenie powiem, że praktycznie domyśliłam się zakończenia i pewnej tajemnicy związaną z chorobą Maddy i mamą. 

A co do ekranizacji książki, to nie spodziewałam się fajerwerków. Podobała mi się gra aktorów. Niektóre dialogi, sceny się nie zgadzały z książką, ale spokojnie można to znieść.